sobota, 12 grudnia 2015

"Odmieniec" Philippa Gregory (20)

Izolda po śmierci ojca dostaje wybór: poślubić wstrętnego księcia Roberta lub wstąpić do klasztoru. Wraz z jej przybyciem, siostry zaczynają mieć dziwne sny i wizje. By wyjaśnić, czy to sprawka złych mocy, papież wysyła do Lucretil Lucę, młodego chłopaka, który ma przeprowadzić śledztwo.
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Gregory, wybrane na chybił trafił w bibliotece. Dopiero po skończeniu lektury, w części "od autorki" dowiedziałam się, że nie jest to standardowa seria. Różni się od pisanych przez nią powieści historycznych tym, że bohaterowie oraz świat w którym żyją jest fikcją.

"Dochodzenie można prowadzić na wiele sposobów. Nie trzeba umieć pisać, żeby myśleć. Czasem wystarczy tylko słuchać."

Niestety, ta lektura mnie rozczarowała. Spodziewałam się czegoś więcej niż irytujący bohaterowie, przewidywalna akcja. Ponadto miałam wrażenie, że dialogi są napisane na siłę, a żarty bohaterów nieśmieszne. Jedynym powodem, dla którego nie odłożyłam tej książki w połowie była nawet jeśli przewidywalna, to dynamiczna akcja, bez zbędnych opisów. Za kilka tygodni nie będę już pamiętać tej książki.

Odmieniec jest pierwszą z trzech części Zakonu Ciemności. Pewnie się domyślacie, że nie sięgnę po kolejną część. Ale co do twórczości Philippy Gregory, nie zniechęcam się i za jakiś czas spróbuję czegoś innego. Czytaliście? Może macie odmienną od mojej opinię?

ocena: 3/6 (Nędzny)

"Odmieniec" Philippa Gregory, tytuł oryginału: Changeling, przekład Maciejka Mazan, wyd. Egmont 2013, 286 stron, 1/3

20 komentarzy:

  1. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki. Jej książki mają przepiękne okładki, ale treść jakoś mnie nie zachęca. Przeciwnie, przeraża, nie jest to mój gatunek literatury :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jeszcze nie czytałam żadnej książki Philippy Gregory. Wszystko przede mną. Szkoda, że się zawiodłaś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Średnio przepadam za tego typu książkami i skoro mówisz, że jest dosyć słaba, to myślę, że się na nią nie skuszę :)

    Zapraszam : ksiazkowy-termit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jeszcze tej pani nic nie czytałam, chociaż zastanawiałam się nad jej powieściami historycznymi, bo akurat opisuje okres który lubię:) Mam nadzieję, że tamte dzieła są lepsze:) Pozdrawiam!
    Ich perspektywy

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie też ta książka nie porwała :)
    Pozdrawiam serdecznie ;)
    http://ravenstarkbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Z prozą Gregory nie miałam okazji się zetknąć, ale wiem że ma wielu zwolenników. Teraz już przynajmniej będę wiedzieć, żeby omijać ten cykl szerokim łukiem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki (czego bardzo żałuję), ale teraz już wiem, że od "Odmieńca" raczej nie rozpocznę przygody z jej twórczością :) /Claudie

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię twórczość Philippy Gregory - cykl tudorowski jest naprawdę dobrze napisany, mnie wciągnął od razu ;) Przyznam, że nie czytałam jeszcze "Zakony ciemności", ale pewnie za jakiś czas po niego sięgnę ;)
    Pozdrawiam, Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziękuję za tą książkę.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałem i nie zamierzam ;)
    Obserwuję i będę wpadał częściej ;)
    Pozdrawiam
    czytaniapasja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Uuu, na pewno nie zamierzam. Nie dość, że historyczna, to jeszcze nędzna :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam styczności z twórczością Philippy Gregory, ale nie są to moje klimaty, a recenzja też nie jest przychylna więc podziękuję. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Gregory miałam w rękach tylko raz w serii o Tudorach i bardzo mi sie podobała. Ale jakoś nie sięgnęłam po więcej :]

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie czytałam. Nie kojarzę nawet autora. Pewnie omijałam książki Philippy Gregory, więc dlatego w ogóle ich nie kojarzę. :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja z twórczością autorki styczności nie miałam,ale moja rodzicielka wręcz kocha jej książki i co rusz podsuwa mi jakąś pozycje z nadzieją,że kiedyś wreszcie ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie, nie czytałam ani tej książki, ani żadenej tejże autorki. Daj znać, kiedy zabierzesz się za coś innego spod jej pióra. Też zazwyczaj staram się dawać "drugą szansę". Jestem ciekawa, czy za drugim razem tez będziesz zawiedziona.

    Pozdrowienia z Po drugiej stronie książki od Książniczki!

    OdpowiedzUsuń
  17. Szczerze to nie miałam stycznością z żadną książką tej autorki i raczej ta nie zapoczątkuje mojej przygody z Panią Gregory. ;)
    Pozdrawiam,
    Geek of books&serials&films

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja pamiętam, że miałam odmienne wrażenia po tej książce. Co innego po drugiej części... :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja z kolei uwielbiam Philippę Gregory! Do tego cyklu jeszcze nie doszłam, ale mam już na półce. Mam nadzieję, że się nie zawiodę podobnie jak na poprzednich :)
    Mimo wszystko dołączam do obserwujących i również zapraszam ;)
    Pozdrawiam gorąco ;)

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)