piątek, 29 lipca 2016

"Żona plantatora herbaty" Dinah Jefferies (48)

Każdy z nas ma tajemnicę, skrywaną tak głęboko, że na myśl o tym, iż mogłaby wyjść na jaw drżymy ze strachu. Coś, co kiedyś zrobiliśmy, do czego zostaliśmy zmuszeni zbiegiem okoliczności lub bez zastanowienia przystaliśmy na czyjś pomysł. Tak właśnie stało się w przypadku głównej bohaterki książki, o której dziś piszę. Kiedy usłyszałam o Żonie plantatora herbaty, ujrzałam jej śliczną okładkę wiedziałam, że muszę ją przeczytać!

Jest to druga powieść Dinah Jefferies, urodzonej w Malezji, wychowanej w Wielkiej Brytanii autorki, której życie prywatne bardzo wpłynęło na jej twórczość. Ale więcej zdradzić nie mogę, byłby to spojler :)

niedziela, 24 lipca 2016

Urodzinowy stosik


Znów uzbierał się dosyć pokaźny stosik, przez przypadek pełny niebieskiego!
Chciałam zobaczyć ekranizację, ale najpierw książka. Chociaż po przeczytaniu opisu obawiam się, że Pokój Emmy Donoghue przerazi mnie. Od dawna polowałam na Wszystkie jasne miejsca Jennifer Niven. Wiecie, jak to jest, kiedy idziecie do biblioteki tylko w celu odebrania zarezerwowanej książki ze świadomością tego, ile tomów zostało na półce do przeczytania? Ale przecież, nie byłabym sobą gdybym jej nie zabrała :D  Ciekawią mnie dalsze losy Mare Barrow, stąd Szklany Miecz Victorii Aveyard. Lubię powieści historyczne, a na Żonę plantatora herbaty Dinah Jefferies czekałam z niecierpliwością. Dlatego kiedy otrzymałam przesyłkę od wydawnictwa Harper Collins, zaczęłam czytać. Jestem z niej zadowolona, chociaż miejscami mam wrażenie że niektóre ze zdań nie są napisane po polsku... Więcej o tej pozycji już w środę.

Dalej moje pierwsze książkowe zakupy w tym roku! Wiedziałam, że Projektantka Rosalie Ham będzie moja od kiedy trafiłam na informację o premierze. Widziałam już ekranizację i nie mogę doczekać się tej lektury! Dziewczynę, którą nigdy nie byłam Caitlin Moran będziecie mieli okazję wygrać w rozdaniu, które już wkrótce się pojawi. Ostatnia jest Miniaturzystka Jessie Burton, o której słyszałam wiele dobrego.

W piątek, czyli dwa dni temu, Wyznania uzależnionej od... książek obchodziły rocznicę opublikowania pierwszego posta. Po pierwszym roku studiów, podczas którego praktycznie przestałam czytać, wróciłam do domu i pobiegłam do biblioteki. Wpadłam na pomysł, że zamiast pisać w zeszycie, mogę spróbować pisać na blogu. W założeniu miał on istnieć jedynie w ciągu wakacji. Przedwczoraj minął rok.

Nauczyłam się regularności, odkryłam dziesiątki ludzi, którzy mają taką samą pasję, o wielu książkach, np. Szklanym Tronie, nie dowiedziałabym się gdyby nie moja obecność w blogosferze. Okazało się, że każdego dnia znajdę chwilę, żeby tu wpaść. Zamiast odwiedzać demotywatory czy kwejka, tracić czas przed telewizorem.

Dziękuję Wam, że ze mną jesteście.

źródło: semiprofessionalshitposter.tumblr.com

środa, 20 lipca 2016

"Wielki mistrz" Trudi Canavan czyli podsumowanie Trylogii Czarnego Maga (47)

Czytałam, czytałam, czytałam i przeczytałam. Zajęło mi to aż 11 dni. Do najszybszych czytelników nie należę, miałam też w ciągu ostatnich tygodni trochę innych zajęć. Prawie rok temu sięgnęłam po Gildię Magów Trudi Canavan i był to mój pierwszy kontakt z twórczością  tej autorki. Kilka miesięcy później upolowałam w Biedronce Nowicjuszkę, a ostatnio będąc w bibliotece zdecydowałam, że czas dokończyć Trylogię Czarnego Maga.

Sonea jako nowicjuszka Akkarina poznaje coraz więcej jego sekretów, im większa jest jej wiedza na temat tego, co robi Wielki Mistrz, tym większy mętlik ma w głowie dziewczyna. W dodatku pojawia się wróg, który zagraża całej Gildii.  <- jeśli nie czytałeś/aś poprzednich części, nie zaglądaj :)

niedziela, 17 lipca 2016

LBA #11

Od końca sesji piszę recenzje na bieżąco, dlatego dziś odpowiem na dawną nominację Dominiki Jachimowskiej z bloga Books of Souls. Dziękuję za bardzo ciekawe pytania! W środę możecie spodziewać się moich wrażeń z lektury Wielkiego Mistrza Trudi Canavan oraz podsumowania Trylogii Czarnego Maga.        




czwartek, 14 lipca 2016

Pozaczytelnicze rozkosze, czyli czego słuchałam w maju i czerwcu 2016


Wiem, wiem, że już połowa miesiąca ale nie chciałam odkładać tego posta o kolejne kilka tygodni, a wcześniej nie za bardzo było go gdzie wcisnąć. Dlatego dziś, w taki deszczowy dzień, zapraszam Was na muzyczne podsumowanie maja i czerwca, które upłynęły mi pod znakiem egzaminów i zaliczeń.

poniedziałek, 11 lipca 2016

"Trzynaście powodów" Jay Asher (46)

Każdy z nas spotkał się pośrednio z problemem samobójstw. W ten sposób zginął ktoś z naszych znajomych, z mieszkańców naszego miasta, ktoś z naszego otoczenia. Ale dlaczego to zrobił? Możliwe, że nigdy się nie dowiemy.

piątek, 8 lipca 2016

English Matters #59 + wydanie specjalne #18, Business English Magazine #54

Skończyłam drugi rok studiów a wraz z nim końca dobiegł lektorat, a tym samym moja regularna, narzucona z góry nauka angielskiego. W dzisiejszym świecie bez drugiego języka ani rusz, a każdy kolejny pomaga w znalezieniu dobrej pracy i umożliwia podróżowanie. Dlatego kiedy otrzymałam propozycję współpracy od wydawnictwa Colorful Media, które wydaje magazyny dla uczących się języków (oprócz angielskiego również rosyjski, włoski, niemiecki, hiszpański, francuski), z radością powiedziałam "tak". Kilka dni temu otrzymałam przesyłkę, w ładnej, kolorowej kopercie (!), o której zawartości dziś opowiem.

niedziela, 3 lipca 2016

"Dziedzictwo ognia" Sarah J. Maas (45)

Oczarowana poprzednimi tomami bardzo czekałam na czas, kiedy będę mogła sięgnąć po trzeci tom serii o Zabójczyni Adarlanu, Celaenie Sadorthien. Pani Maas po raz kolejny udowodniła, że potrafi stworzyć złożony świat oraz wciągającą akcję. Będę starała się nie spojlerować wydarzeń z książki, ale jeśli jeszcze nie mieliście styczności z twórczością Sarah J. Maas, na dole znajdują się linki do recenzji poprzednich części.