poniedziałek, 7 listopada 2016

"Kuracja samobójców" Suzanne Young (65)


Kilka dni temu skończyłam czytać Plagę samobójców, która pozytywnie mnie zaskoczyła. Zakończenie pozostawiło w mojej głowie tyle pytań, że już następnego dnia sięgnęłam po kolejną część cyklu, czyli Kurację samobójców. Tom zawiera również krótką dodatkową część, pt. Rehabilitacja.

Sloane i James trafiają do grupy buntowników, którzy chcą walczyć z Programem. Epidemia wciąż się rozprzestrzenia, zaobserwowano pierwsze samobójstwa w grupie powyżej 18 roku życia. 

Od samego początku zostałam rzucona w wir wydarzeń. Około setnej strony akcja na chwilę zwalnia, by znów przyspieszyć kilka rozdziałów dalej. W spokojniejszej części autorka wraca do opisywania emocji, których pełen był pierwszy tom. Kuracja jest podzielona na trzy części, każda z nich nazwana jest tytułem piosenki takich zespołów jak: Nirvana czy Bon Jovi. Nastroje kawałków oddają to, co dzieje się w danej części. Dodatkiem są zapisy z wiadomości, zajmujące zaledwie jedną stronę na początku każdej z części, ale dodające opowieści realizmu. Określają one nastroje panujące w zaatakowanym epidemią społeczeństwie oraz planowane posunięcia rządu. Dopiero po jakimś czasie zauważyłam, że autor tych doniesień odegra w powieści znaczącą rolę.

Pojawia się wielu nowych bohaterów, których kreacje podobały mi się. Nie byli oni idealizowani, a nieszczęścia, które ich spotkały, zmieniały ich. Ale mam jednego faworyta. Jest nim bardzo tajemniczy w Pladze, odkrywający swoje karty w Kuracji, Michael Realm. Nazwałabym go takim programowym Severusem Snapem. Wokół niego skupia się dodana do książki Rehabilitacja. Jedyną różnicą jest zmiana narratora, z pierwszoosobowego (Sloane) w Pladze oraz Kuracji, w trzecioosobowego.
"Ludzie są okrutnymi istotami. Jeśli nie potrafimy czegoś objąć rozumem, zaczynamy w to ingerować, aż w końcu to niszczymy."
Dystropia w wykonaniu Suzanne Young podobała mi się bardziej, niż Igrzyska Śmierci. Przewyższa również Niezgodną, ponieważ drugi tom jest tak samo dobry jak pierwszy. Niestety nie było tak w przypadku trylogii V. Roth.

Na tylnej części okładki widzimy zapowiedź 3 tomu, pod tytułem Lek dla Samobójców. Podejrzewam, że wydawca miał na myśli Remedium, bo okładka wygląd tak samo. Dla mnie cykl zamyka się w dwóch tomach, ponieważ losy każdej z postaci są wyjaśnione, dostajemy odpowiedzi na wszystkie pytania. To wielka zaleta, nie zdarza się zbyt często. Kolejne książki dotyczące Programu mają już innych bohaterów.

Kuracja utrzymuje poziom pierwszej części, czytelnik ani przez chwilę się nie nudzi. Zakończenie zamyka losy wszystkich bohaterów. Świat stworzony przez Suzanne Young jest realistyczny. Myślę, że książka będzie dobrą rozrywką dla młodzieży, ale skłoni również młodych ludzi do myślenia o ważnych sprawach. Warto poświęcić tydzień Programowi, bo to historia, która zostanie w Waszych głowach na dłużej.

ocena: 5/6 (Powyżej oczekiwań)


PROGRAM

Remedium (0) | Epidemia (0,5) | Plaga samobójców | Kuracja samobójców 

Za egzemplarz książki dziękuję księgarni Pan Tomasz.


Kuracja samobójców Suzanne Young, tytuł oryginału: The Treatment The Recovery, przekład: Andrzej Goździkowski, wyd. Feeria Young 2016, 444 strony, 2/2 (4/4)

18 komentarzy:

  1. Cieszę się, że drugi tom trzyma poziom! Czuję, że się nie zawiodę na tej serii. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co do trzeciej części, to może jakieś zamieszanie z okładką, ale trzecia część faktycznie istnieje - planowana premiera to kwiecień 2017, więc może Feeria Young też ją wyda. ;)

      Usuń
    2. chętnie przeczytam w takim razie :)

      Usuń
  2. Hmm... Mnie ta seria jakoś nie urzekła, chociaż ma swoje plusy. Przyjemnie się czytało, ale jakoś nie chwyciło za serce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę koniecznie poznać tę pozycję. Jest to dla mnie priorytet, ale oczywiście czasu mało. Mimo wszystko pluję sobie w brodę, że tak odsuwam ją na bok :( Chcę ją jak najszybciej złapać w swoje łapki <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy tom mnie rozczarował, zobaczymy, co będzie z drugim ;)
    http://justboooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam tylko pierwszy tom i jakoś nie ciągnie mnie do kolejnych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w planach! Na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już dawno chciałam zacząć tę serię, ale teraz chyba poważnie się za nią zabiorę

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałam kiedyś przeczytać pierwszą część, teraz chcę już obie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A miałam sprawić je sobie na urodziny :') ale to nic, skoro mówisz że warto i że oba tomy są na dobrym poziomie, to zaopatrze się w nie przy najbliższej okazji ^^
    Pozdrawiam serdecznie,
    Q.

    www.doinnego.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakie śliczna zdjęcia! Ta seria kusi mnie od wydania pierwszego tomu, ale jakoś tu brakuje pieniędzy, w bibliotekach nie ma... Trzeba czekać na cud. ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. A propos tej okładki z tyłu. Bardzo mnie zaskoczył "Lek dla samobójców" - nie wiem czy zwróciłaś uwagę, że na tej miniokładce napisane jest "część 3" a nie "część 0". Mam rozkminę, jak skonstruowano ten tom, bo przecież on naprawdę opowiada o tym, co działo się przed "Plagą...", a tu wyskakują z częścią trzecią... Dziwne rzeczy.
    Jak już wiesz, bo czytałaś moją recenzję, ksiązka bardzo mi się podobała i byłam trochę zaskoczona nawet, że kontynuacja wyszła tak dobra :)
    Mimo wszystko i tak wolę Igrzyska, ale Niezgodnej mówię nie - stanowcze.
    Kasia z Kasi recenzje książek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. okładka Leku wygląda tak samo jak Remedium, więc pewnie to ta sama książka a że część 3 to... błąd? niedopatrzenie? szukałam informacji na polskich i brytyjskich stronach i nic nie znalazłam. dziwne to wszystko.

      Usuń
  12. Mam ochotę na tę serię, ale nie wiem kiedy się za nią zabiorę.

    OdpowiedzUsuń
  13. No i kolejna książka na półkę. I weź tu kobieto śpij spokojnie :)

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)