poniedziałek, 6 marca 2017

"Gus" Kim Holden (83)


Dwa miesiące temu koleżanka namówiła mnie do przeczytania Promyczka, co skończyło się smutkiem w Wigilię, bo właśnie wtedy skończyłam go czytać. Gus czekał na półce prawie miesiąc, zanim znalazłam dla niego czas. Czy warto było sięgać po kolejną część?

Nie będę opisywać początkowej fabuły, żeby przypadkiem nie zaspojlerować czegoś tym, którzy nie czytali jeszcze pierwszej części. Dla osób, które miały przerwę pomiędzy jedną a drugą książką, autorka zręcznie wplata w fabułę krótki opis wcześniejszych wydarzeń. Dodaje również wiele retrospekcji, które pozwalają nam poznać historię Kate ze strony jej najlepszego przyjaciela.
"Nie muszę widzieć jego twarzy, by wiedzieć, że ściemnia, słyszę fałsz w jego głosie. Dokładnie wie, co powiedzieć. Zapomina jednak, że powinien to jeszcze czuć."
Opowieść Gusa jest pełna smutku i gniewu, nie zawsze można racjonalnie wytłumaczyć jego zachowanie, jednak jest to sposób, w który próbuje poradzić sobie ze stratą. Powieść jest historią stopniowego dochodzenia do siebie, odnajdowania na nowo radości z życia, radzenia sobie z bólem.

Przewidywalność tego, co wydarzy się dalej, nie odebrała mi przyjemności z lektury, nie zrobiły tego również dosyć często pojawiające się sceny seksu, na szczęście na wyższym poziomie niż te w Greyu. Styl Kim Holden jest lekki, a jednocześnie pełen emocji, książkę czyta się bardzo szybko.

Lubię obyczajówki z przesłaniem, a z pewnością mam przed sobą jedną z takich książek. Po raz kolejny Kim Holden przedstawia najprostsze prawdy, wykorzystując przy tym swoich bohaterów. Co z tego, że wszyscy już je znamy? Przypomnienie nikomu nie zaszkodzi.
"Masz tylko jedną szansę w tym cyrku zwanym życiem. Nie siedź na widowni, przyglądając się przedstawieniu. Wskakuj na arenę i bądź wielki. Właśnie tam znajdziesz ogień."
Tak jak w przypadku Promyczka nie spodziewałam się tego, co otrzymałam, tak Gus, chociaż mnie nie zaskoczył, był bardzo przyjemną lekturą. Przypomniał mi, że w życiu chodzi o ludzi, a miłość przezwycięży nawet największy smutek. Druga część stanowi uzupełnienie poprzedniej, jest lekturą obowiązkową dla tych, których zachwyciła historia Kate.

ocena: 5/6 (Powyżej oczekiwań)

Promyczek
Promyczek | Gus | Franco

Gus Kim Holden, tytuł oryginału: Gus, przełożyła Katarzyna Agnieszka Dyrek, wyd. Filia 2016, 500 stron, 2/3

18 komentarzy:

  1. Przepadam za Twoimi recenzjami (o czym już pewnie wiesz :) ) i zawsze przyjemnością je czytam, ale akurat do tej serii jestem sceptycznie nastawiona. Nie jestem wielką fanką ani przewidywalności, ani hurtowych ilości seksu, ani wagonów chusteczek.. Jak się natrafi to spróbuję i zobaczę co się wydarzy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojej, dziękuję Ci :D bardo mi miło :D co do książki to co kto lubi, to moje subiektywne opinie i wcale nie jest powiedziane, że to, co mi się spodoba, polubisz również Ty :)

      Usuń
  2. Do tej pory miałam okazję przeczytać tylko pierwszy tom, jednak bardzo chętnie zapoznam się z kolejnymi. Ale to może kiedyś, bo jak na razie brak czasu :/
    Pozdrawiam cieplutko ^^
    Książki bez tajemnic

    OdpowiedzUsuń
  3. Gus jeszcze przede mną, ale mam nadzieję, że będę również zadowolona z lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gus i Promyczek to dwa małe cuda. Kochane emocjonalne historie które chce sie poznawać w kółko i jeszcze raz 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak :D mam nadzieję, że zostaną zekranizowane :D

      Usuń
  5. Przeczytałam pierwszą część a o tej kompletnie zapomniałam! Dziękuję za przypomnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już od dłuższego czasu przymierzam się do zakupienia Promyczka. Nie mogę się doczekać aż będę mogła przeczytać zarówno Promyczka, jak i Gusa :)

    Pozdrawiam
    ifeelonlyapathy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Tyle dobrego czytałam o twórczości Holden, jednak do tej pory nie udało mi się przeczytać "Promyczka", a o "Gusie" już nie wspominam. Jednak widzę, że wzbudza wiele emocji, więc postaram się jak najszybciej uporać z zaległościami i po nią sięgnąć:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Podobał mi się Promyczek, ale chyba nie na tyle żeby sięgnąć po Gus'a. :/

    Dwie strony książek

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie jakoś Promyczek do siebie nie przyciągnął i nie dałam się skusić na tamtą książkę, więc i po drugi tom nie sięgnę. ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam w planach tej książki... ale to było przed twoją recenzją ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie jest to książka w moim guście, ale dobrze ze Tobie się spodobała:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nawet Promyczka nie czytałam, więc jak zacznę, to od niego :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super :) Jak będę miała okazję, to wypożyczę, brzmi nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gus mnie o wiele bardziej oczarował niż Promyczek. <3 Z niecierpliwością czekam na Franco. ;)

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)